Pod koniec stulecia kościół na środkowym Zachodzie miał posiadłość, w której mieścił się burdel. Można tam było przynajmniej powiedzieć: "Sprzedajemy ciała, by mieć pieniądze na ratowanie dusz".
Dziś, gdy sprzedaje się ciało, nie ratuje się już duszy.
* Daniel Bell
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz